Fotografowi Pawłowi Zatońskiemu udało się zaobserwować piękne zjawisko zwane Widmem Brockenu. Czym jest to zjawisko? Znacie legendę dotyczącą Widma Brockenu? Czy naprawdę przynosi klątwę?
Widmo Brockenu w Tatrach
W Tatrach na odpowiedniej wysokości i przy dogodnych warunkach pogodowych można zaobserwować zjawisko zwane Widmem Brockenu. Szczęście jego obserwacji miał między innymi Pan Paweł Zatoński, który podzielił się zdjęciem na swoim profilu. Jak sam wspomina, miał po jednej swojej stronie słońce a po drugiej mgłę. To idealna sytuacja do powstania zjawiska Widma Brockenu oraz rozbudowanej glorii.
Geneza nazwy Widmo Brockenu.
Zjawisko to ma kilka nazw. Inne to mamidło górskie oraz zjawisko Brockenu. Nazwa pochodzi od szczytu Brocken w niemieckich górach Harz. To tam po raz pierwszy zaobserwował zjawisko Johann Esaias Silberschlag. Opisał je w 1780 roku.
Kiedy i jak powstaje Widmo Brockenu?
To zjawisko optyczne możemy zaobserwować najczęściej w górach. Jest też widoczne z okien samolotu. Jest też szansa, aby zobaczyć je na równinach. Ważne jest na pewnej wysokości. Warunkiem jest, abyśmy byli pomiędzy chmurą lub mgłą zawieszoną poniżej naszej pozycji a słońcem. Wtedy promienie oświetlają mgłę, która działa podobnie jak ekran. Widzimy naszą własną powiększoną sylwetkę (ciemny cień) często okoloną tzw. glorią. Gloria to tęczowo rozświetlona otoczka, która rozchodzi się kręgami od środka naszej sylwetki.
Klątwa Widma Brockenu.
Klątwa ta jest rozpowszechniona wśród polskich taterników. Mówi ona że jeśli zobaczymy Widmo Brockenu to z pewnością zginiemy w górach. Chyba że uda nam się je dojrzeć trzy razy. Wtedy też klątwa widma zostaje zdjęta.
Autorem tego przesądu jest Jan Alfred Szczepański. Więcej na jego temat znajdziecie tu.