Analiza możliwości wystąpienia silnych porywów wiatru oraz umiarkowanych / intensywnych opadów deszczu / deszczu ze śniegiem i śniegu 21-22.12.2023
Nasz artykuł przeczytasz też w aplikacji
MONITOR BURZ na ANDROIDA i IOS
Dzień dobry.
W sumie mogłem nic nie pisać, bo analiz i przypuszczeń jest tyle w sieci, że natłok informacji może spowodować w myślach mały chaos.
Przed nami trochę dynamiki w pogodzie. Krótko i na temat? Spadające na łeb na szyje ciśnienie, opady wszelakiej maści, wyładowania atmosferyczne oraz silne porywy wiatru. No i w sumie tyle. Zadowoleni z analizy?
Tak teraz poważnie podchodząc do tematu, to jest o czym pisać.
Do dzieła zatem.
Aktualna sytuacja baryczna
Polska znajduje się na skraju rozległego wyżu znad Atlantyku w widocznym silniejszym przepływie w całym przekroju troposfery. Na północy kontynentu zalegają niże baryczne. Jeden z nich znajduje się nad Szwecją i powoli przemieszcza się na wschód. Nad Polską widnieje front atmosferyczny okluzji, który powoli wędruje z północnego zachodu na południowy wschód. Ogólnie w pogodzie jest szaro i buro.
Spodziewana sytuacja baryczna
Zauważyć należy przede wszystkim strefę silnego prądu strumieniowego, który już jutro zacznie oddziaływać nad Polską. Na wysokości około 10 km prognozowana prędkość wiatru w rejonie Islandii ma dochodzić do 380 km/h. Po północnej stronie tego silnego przepływu już zmierza w naszym kierunku niż baryczny, który obecnie znajduje się na wschód od Islandii.
Szybki przepływ sprawia, że z każdą godziną spada ciśnienie w jego centrum. Wielce prawdopodobne, że będzie miał on przez chwilę miano wielocentrycznego. Niż powinien dotrzeć mniej więcej nad Szwecję już jutro i tam wielce prawdopodobnie zanotuje najniższe ciśnienie. Wraz z dalszą wędrówką niżu zacznie napływać masa o sporej chwiejności. Pojawią się fronty atmosferyczne z opadami oraz stale zwiększającą się prędkością wiatru.
Opis zagrożenia
Dlaczego chciałem się wstrzymać do ostatniej chwili z analizą, bo co aktualizacja, to nowe dane, a wiem, że jest wśród Was sporo osób z fobiami przede wszystkim wiatrowymi. Uspokoiłem na ile mogłem, ale skoro ma wiać, no to tego nie przeskoczymy i nawet ja nie napiszę, że będzie – Flauta.
Wstępnie pogoda zacznie zmieniać się już jutro, kiedy to nurkujący niż zacznie powodować szybki spadek ciśnienia. Nie muszę chyba pisać, że takie lekko „drastyczne” zmiany wartości nie działają na większość pozytywnie. Wiatr zacznie się powoli wzmagać i już jutro, szczególnie na krańcach województw południowych, porywy wiatru (szczególnie na wzniesieniach i wyżynach) mogą osiągać prędkość do 55-65 km/h. W górach może być nieco więcej.
Nad morzem wbrew pozorom jeszcze spokojnie. Dlaczego? Otóż spory wpływ na takie „zachowanie” wiatru będzie miała dość częsta zmiana kierunku wiatru oraz położenie izobar. Sytuacja zmieniać zacznie się w czwartkowy wieczór, kiedy ośrodek niżowy osiągnie południową część Szwecji, a nad Polskę zacznie oddziaływać chłodny front atmosferyczny. Po pierwsze dalsza wędrówka niżu sprawi, że zacznie powoli się do nas pchać prąd strumieniowy,a po drugie kierunek przepływu ulegnie zmianie na północno-zachodni i będzie niemal równoległy do kierunku położenia prądu.
Sytuacja sprawi, że w piątek, szczególnie na Pomorzu Zachodnim i mowa tutaj jest o linii brzegowej, wiatr może osiągnąć prędkość około 100 – 115 km/h. Jest to spowodowane możliwością niejako „rozpędzenia” się wiatru przez mniejsze tarcie powierzchniowe nad Bałtykiem. Istnieje niestety ryzyko, że wiatr w tych regionach (NADMORSKICH!!!!!) może przekroczyć 120 km/h. Jest to nadal wartość prognozowana, więc niekoniecznie musi się spełnić. Trzeba jednak mieć na uwadze takie prędkości i w razie czego być na nie przygotowane.
No dobra, ale co z resztą kraju. Otóż strefa już w głębi lądu (nadal mowa o Pomorzu Zachodnim) do linii Gryfic również będzie musiała zmierzyć się z silnymi porywami z zakresu od 80 do 105 km/h. Idą oczywiście za tym szkody materialne oraz przerwy w dostawie energii elektrycznej.
Reszta kraju również musi liczyć się z silniejszymi porywami. Na tę chwilę w piątkowy poranek najmocniej będzie wiało na zachodzie, gdzie prędkość wiatru powinna się mieścić w zakresie od 70 do 85 lokalnie 90 km/h. W ciągu dnia silniejsze porywy również w centrum, na północy i południu, ale zakres może wynieść od 60 do 75 km/h. Z piątku na sobotę silniejsze porywy nad większością regionów kraju do prędkości 60 – 70 lokalnie 75km/h. Nad Bałtykiem od 85 do 100 km/h, ale już nie „masowo” (Pomorze Środkowe). Wiatr powinien słabnąć w sobotę.
Jeszcze jedno jest ważne. W czasie przechodzenia opadów pochodzenia konwekcyjnego, porywy wiatru przyziemnego mogą przekraczać wartości podane wyżej. Wiecie, że w takim przypadku dostajemy szybki poryw i pogoda wraca do tego przed tym porywem .
A co z opadami?
Już jutro szeroka strefa przede wszystkim deszczu wejdzie od strony zachodniej i będzie przemieszczać się w kierunku wschodnim. Na chwilę dostaniemy się pod wpływ ciepłego sektora, ale nie na długo. Już wieczorem na zachodzie i południu pojawić się powinny opady pochodzenia konwekcyjnego wraz z wyładowaniami atmosferycznymi (nie pytajcie mnie, czy u Was zagrzmi) i również punktowo silniejszymi opadami.
Zmiana nastąpi w piątek rano, kiedy od północnego zachodu wejdzie większy gradient pionowy temperatury z postępującym ochłodzeniem. To sprawi, że pojawią się opady mieszane – deszczu ze śniegiem oraz śniegu. Istnieje szansa na pojawienie się lokalnie pokrywy śnieżnej – Mowa głównie o górach, Pomorzu / Pomorzu Zachodnim, Warmii i Mazurach, Podlasiu, Kujawach oraz Ziemi Łódzkiej, chociaż po południu śnieg może sypać w wielu regionach kraju. Warunki jazdy złe przez śliskość nawierzchni oraz spadek widzialności poziomej.
To chyba tyle. Czas oczywiście pokaże jak będzie w rzeczywistości i w przypadku jakiś zmian się oczywiście dowiecie o tym. Póki co głębokie wdechy i naprawdę się nie denerwować.
Przyjdzie i pójdzie…..
W sumie nie dowiedzieliście się niczego nowego
Spokojnego wieczoru.
Opracował: Jarosław Turała
Zapraszamy na FanPage Jarosława Turały: Sorry. Taki mamy klimat” czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały. | Facebook
Grafika – DWD / EUMETSAT / weatheronline / Ogimet