Gwałtowne burze, układy burzowe, ulewne opady deszczu. Załamanie pogody w weekend. Noc z piątku na sobotę i sobota.
Niestety, niż genueński stał się faktem. Powstał w piątek w okolicach Genui, następnie przemieszczał się w kierunku północnej części Morza Adriatyckiego. Tam przyniósł bardzo silne burze, następnie układ burzowy oraz rozbudowaną strefę opadową, przyczyniającą się do powodzi błyskawicznej między innymi Słowenii.
O tym, jak były wydajne opady, może świadczyć fakt, że w Lubljanie spadło ponad 220 mm deszczu. Strefa opadów deszczu przemieszcza się w kierunku północno wschodnim i już nad ranem osiągnie również województwa południowe Polski.
Różnice w wyliczeniach modeli numerycznych.
Dynamika pogody w najbliższych godzinach przyczynia się między innymi do tego, że każdy z modeli numerycznych, mimo tego, że wylicza podobną pogodę, to wylicza jednak różne miejsca danych zjawisk. Dlatego też, biorąc pod uwagę różne czynniki, typujemy mniej więcej, gdzie te zjawiska mogą się pojawić, ale faktycznie może sytuacja się trochę zmienić.
Charakterystyka niżu genueńskiego
Niż genueński jest bardzo specyficznym układem w meteorologii. Latem i wiosną mogą przynosić intensywne opady deszczu, zaś zimą śnieżyce, chociaż znane są przykłady kiedy w porze wiosennej były notowane w Polsce intensywne opady śniegu z tegoż niżu. Jesienią i zimą rodzaj opadu jest uzależniony w głównej mierze od tego jak daleko „zanurkuje” sektor ciepłego i chłodnego sektora (głównie poziom izobaryczny 850 hPa- wys. 1,5 km n.p.g i 925 hPa – wys. 780 m n.p.g).
Nawiązując do obecnej pory, latem w ciepłym sektorze niżu mogą się rozwijać nawet gwałtowne i silne burze, napędzane m.in. bliską obecnością ośrodka barycznego, a także dobrymi warunkami termodynamicznymi i kinematycznymi. Należy też zwrócić uwagę na kontrast termiczny, jaki się może wytworzyć pomiędzy ciepłym i chłodnym sektorem, podczas gdy w chłodnym przy opadach temperatura może osiągać względnie niskie wartości <20C, to w ciepłym nawet powyżej 30C i więcej.
Noc z piątku na sobotę i sobota – burze
Burze powinny w pierwszej kolejności pojawić się w województwie małopolskim około godziny 3:00 bądź 4:00 nad ranem. Największe prawdopodobieństwo jest takie, że te burze dotrą do nas ze strefą opadową znad Słowacji. Burze te mogą już na terenie Polski, bądź też wcześniej na terenie Słowacji utworzyć większy układ burzowy.
Układ ten będzie bardzo szybko przemieszczał się w kierunku północno wschodnim i około godziny 7:00 rano powinien już osiągnąć województwo świętokrzyskie. Na czele układu będzie prawdopodobnie charakterystyczna chmura szelfowa. Natomiast największym zagrożeniem ze strony układu będą bardzo silne porywy wiatru lokalnie do 100 km/h oraz też nawalne opady deszczu.
Około godziny 10:00 bądź 11:00. Strefa burz powinna dotrzeć do województwa podlaskiego. Rozbudowany układ burzowy powinien opuścić północny wschód Polski koło godziny 14:00 w sobotę.
W sobotę wieczorem będą tworzyły się kolejne burze, jednak tym zajmiemy się w oddzielnym artykule.
W materiale wideo nasza dokładna prognoza wraz z mapami.
Noc z piątku na sobotę i sobota – deszcz
Strefa wydajnych opadów deszczu powinna wkroczyć nad Polskę południową koło godziny 3:00 nad ranem. Obejmie w pierwszej kolejności województwo opolskie, śląskie, następnie małopolskie. Do godziny 6:00 rano powinno rozpadać się również w województwach: dolnośląskim, na południu województwa wielkopolskiego i łódzkiego oraz województwie świętokrzyskim. Wyróżnić można przede wszystkim strefę bardzo silnych i ulewnych opadów deszczu, która będzie towarzyszyła układowi burzowemu, wędrującemu z południa na północny wschód Polski. Padać będzie również w Polsce południowo zachodniej, jednak te opady powinny być słabsze. Z biegiem godzin opady jednak tam też się nasilą i do wieczora rozpada się w linii od Wrocławia po Zieloną Górę, Poznań Toruń, Chojnice i Gdańsk.