Holandia, Ter Leede. Ostatniej nocy cztery osoby zostały ranne podczas przejścia burzy związanej z niżem Hendrik II. Wichura szczególnie uderzyła w dzielnicę Ter Leede w Barendrecht – gminie znajdującej się w Holandii. Jeden mężczyzna został zabrany do szpitala z powodu odniesionych obrażeń, trzech innych zostało opatrzonych przez ratowników medycznych.
Nadejście burzy
Koło godziny 2:15 w nocy czasu lokalnego służby ratunkowe otrzymały zgłoszenia o zniszczeniach spowodowanych przez burzę i rannych w Lisweede i Thurleede w Barendrecht. Silna burza spowodowała wiele szkód w domach, ogrodach i samochodach.
Zdjęcia pokazują że nie wolno lekceważyć jesiennych wichur.
Zniszczenia
Po przejściu burzy na ulicach znalazły się dachówki, (drewniane) szopy, kawałki okiennic, ogrodzenia, meble ogrodowe, połamane drzewa i gałęzie. Straż pożarna sprawdziła dachy z kilkoma podnośnikami koszowymi i próbowała zabezpieczyć sytuację.
Podjęto działania zmierzające do uprzątnięcia i zabezpieczenia uszkodzonych domów.
Z informacji do jakich dotarliśmy – trzy zaparkowane samochody zostały zepchnięte na drogę przez wiatr. Te, ale także duża liczba innych pojazdów, zostały poważnie uszkodzone. Na okolicznych ulicach wiele samochodów zostało uszkodzonych przez latające odłamki i gałęzie, które powybijały w nich szyby.
Kilka domów jest poważnie uszkodzonych nie tylko na zewnątrz, ale także wewnątrz. Latające dachówki powybijały szyby. Po czym do środka zostały wdmuchnięte przez wiatr gałęzie i odłamki.
W jednym domu okno sypialni dzieci zostało rozbite przez latające odłamki. Gdy rodzice do tarli do pokoju okazało się że dziecko leżało w łóżku pełnym odłamków szkła. Dziecku nic się nie stało. W międzyczasie okazało się, że okno salonu również zostało rozbite.
Dziś pogoda w Polsce może być równie niebezpieczna. Uważajcie na siebie.