U podnóży jednej z najwyższych gór świata – Manaslu zeszła lawina, która dotarła do obozu, zmiatając kilkadziesiąt namiotów. Ludzie rzucili się do ucieczki. Szerpowie nagrali moment zejścia lawiny.
Zejście lawin
W niedzielę rano (2 października) koło godziny 9:40 czasu lokalnego ogromna lawina uderzyła w Obóz Bazowy Manaslu. Lawina zniszczyła 30 namiotów. Jest też ofiara śmiertelna.
Wspinacze byli nie tylko w obozie bazowym, lecz także w obozach w wyższych partiach góry. Tam też tego dnia pojawiły się lawiny. Jeden z szerpów zginął pod zwałami śniegu podczas schodzenia z obozu 2 do obozu 1.
Z racji tego, że w poniedziałek (3 października) prognozowano mniejszy wiatr, to dużo wspinaczy wybrało właśnie ten dzień jako dzień ataku na szczyt. W obozach zatem było dosyć dużo osób.
Dhaulagiri: sytuacja niejasna
Również niebezpiecznie jest w okolicach Dhaulagiri. Tam również zeszło kilka lawin. Z tego co nam wiadomo, nikt nie zginął.
Andrzej Bargiel rezygnuje ze zdobycia Mt. Everest
Również pogoda na Mt. Everest nie dopisuje. Trzeźwo do prognoz podeszła ekipa oraz jej szef Andrzej Bargiel.
Nie da się w takim mocnym wietrze wejść na tak wysoki ośmiotysięcznik. Wróciliśmy tutaj, po analizach prognozy uznaliśmy, że najrozsądniej będzie zakończyć wyprawę, niestety nie widać szans na to, byśmy mogli dalej się wspinać. W kolejnych dniach nadchodzą bardzo duże opady śniegu, które spowodują bardzo duże zagrożenie lawinowe. Musielibyśmy tutaj bardzo długo czekać na jakąkolwiek szansę. Schodząc, napotkaliśmy dużo problemów na Icefallu, każde wyjście to przygotowywanie nowej drogi. Więc uznałem, że to ryzyko jest zbyt duże i to jest najrozsądniejsza decyzja. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, by to mogło się powieźć – stwierdził polski skialpinista.
Doceniasz naszą pracę? Wesprzyj nas kawą
Pogoda w Polsce i na świecie. Prognoza pogody. Wiadomości.