Nie da się ukryć, że mamy w Polsce w wielu miejscach suszę rolniczą, hydrologiczną oraz w skrajnych przypadkach hydrogeologiczną. Opady, które się pojawiały, były przelotne, a w niektórych miejscach nie padało od dłuższego czasu. Idą jednak zmiany. Co prawda niż nie zaspokoi każdego, ale w wielu miejscach kraju spadnie sporo deszczu, który, chociaż troszkę poprawi warunki hydro. Zapraszam więc do zapoznania się z artykułem.
Widać wyraźny układ omega nad Europą środkową.
Fanpage Autora
(3) „Sorry. Taki mamy klimat” czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały. | Facebook
SYTUACJA BARYCZNA / SYNOPTYCZNA
Polska znajduje się pod wpływem wału wyżowego znajdującego się nad Bałtykiem sięgając Skandynawii. Dodatkowo mamy obszar tzw. słabogradientowy, więc w aurze brak jest jakiejkolwiek dynamiki. Nad nasz kraj napływa chłodniejsza masa powierza polarnomorskiego.
Idą jednak zmiany….
Niż genueński – SPODZIEWANA SYTUACJA BARYCZNA
Niże z południowego zachodu Europy, a w szczególności właśnie znad płw. Apenińskiego zawsze przynoszą opady długotrwałe / wielkoskalowe. Tak będzie i tym razem. Pragnę nadmienić, że podobny niż wywołał powódź w 1997r.
Tym razem zapowiada się jednak deszczowy weekend. Zgodnie z wyliczeniami / prognozami jeszcze dziś w drugiej części dnia nad Polskę południową nasunie się front atmosferyczny z opadami deszczu oraz ewentualnymi burzami. Niż wraz ze wspomnianym systemem frontów wejdzie od strony południowej w sobotę jeszcze przed południem. Zaznaczyć należy, że w strefie zbieżności przed frontem również należy spodziewać się opadów deszczu oraz ewentualnych burz. Szanse na to mają mieszkańcy woj. świętokrzyskiego, łódzkiego, wielkopolskiego (południowa część) oraz małopolskiego i lubelskiego. W miarę upływu (nie upławu) dnia od południa wejdzie szeroka strefa opadów o charakterze wielkoskalowym, która powoli i sukcesywnie będzie wędrowała w kierunku centrum.
Ponieważ jeszcze na południowym wchodzie będziemy mieli do czynienia z adwekcją bardzo ciepłej masy powietrza przy kontraście termicznym nie są wykluczone opady konwekcyjne oraz burze. Na początku największe na to szanse mają mieszkańcy Małopolski, Podkarpacia, świętokrzyskiego, a następnie łódzkiego (bardziej południowa część). Wieczorową porą w sobotę burze i ulewy mogą wystąpić także w woj. lubelskim.
Rozwój strefy opadowej.
Tymczasem z upływem godzin prawdopodobnie nad Małopolskę / Podkarpacie dotrze centrum niżu. Fronty atmosferyczne więc zaznaczą się przede wszystkim na zachodzie oraz południu tym bardziej, że fronty ułożą się niemal południkowo, co więcej, będą miały tendencję do „przerzucania się” (taki przewrocik na zachodnią stronę). Oznacza to, ze opady sięgną aż nad Kujawy, a nawet południową część woj. Warmińsko – Mazurskiego. Lać będzie w centrum, na Mazowszu, w Wielkopolsce oraz w województwach południowych. Lokalnie w strefę chmury niskiej wbudowana będzie chmura konwekcyjna, która przyniesie mocniejsze opady oraz burze. Opady utrzymają się niemal przez całą niedzielę i powoli będą przesuwać się wraz z odejściem niżu; na wschód.
Nawalne opady deszczu
Nie wiemy do końca, jakie sumy opadu przewiduje natura, ale znając życie, nie będą one małe. Nie jest wykluczone, że w ciągu 24h gdzieniegdzie spadnie ponad 70 / 90 a nawet 100 litrów wody na metr kwadratowy. To oznacza lokalne wezbrania strumyków, czy mniejszych rzek. Może dojść również do pojawienia się podtopień i zalań.
Co do prędkości wiatru, to zazwyczaj w konwekcji można się będzie spodziewać silniejszych porywów do 60 km/h. Z uwagi na zaostrzony nieznacznie gradient baryczny (różnica ciśnienia), chwilami powieje do 50 km/h, co przy opadach spotęguje uczucie chłodu i przejmującego zimna.
Jutro pewnie spodziewać się należy ostrzeżenia meteo wraz z grafiką 
.
Doceniasz naszą pracę? Możesz nas wesprzeć bez rejestracji.
Opracował: Jarosław Turała
Grafika – DWD / EUMETSAT / weatheronline / Ogimet / TopMeteo / Windy.com /
