Opady śniegu. Na południowym wschodzie intensywne. Lokalnie wystąpią śnieżyce. Prognoza za noc z soboty na niedzielę i na niedzielę. Niż Brygida nad Polską.
Modele numeryczne wskazują już praktycznie tak samo sytuację na noc z soboty na niedzielę oraz niedzielę, więc możemy już wydać prognozę. Wstrzymamy się z poniedziałkiem do jutra.
O niżu Brygida
Niż Brygida nadal przemieszcza w kierunku Polski. Na południowy wschód Polski już zaczyna wpływać zatoka niskiego ciśnienia związana z niżem Brygida. Sam niż nocą z soboty na niedzielę przemieści się znad Adriatyku nad Rumunię. W niedzielę będzie dalej wędrował przez zachodnią Ukrainę oraz centralną Białoruś.
W momencie pisania tej prognozy pierwsze opady śniegu docierają do krańców południowo wschodnich.
Niż czy cyklon
Warto jeszcze sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest to niż Brygida, czy cyklon Brygida, ponieważ w mediach można spotkać to drugie określenie. Otóż niż i cyklon w naszych szerokościach geograficznych oznaczają to samo. Jednak słowo cyklon ma bardziej negatywną konotację i jest często stosowane w mediach jako coś, co ma przestraszyć.
Wejście strefy opadowej nocą z soboty na niedzielę 10-11.12.2022
Wszystkie modele numeryczne są praktycznie zgodne co do scenariusza, więc nie będziemy już go rozbijać na różne scenariusze. Podamy jeden główny.
W praktycznie wszystkich wyliczeniach widać, że ciepły sektor związany z tą strefą opadową nie dotrze do Polski. W związku z tym w całym obszarze strefy opadowej nad Polską powinien padać śnieg. Jednak będzie to w wielu miejscach śnieg mokry i oblepiający. Co będzie przyczyną trudności komunikacyjnych, szczególnie na południowym wschodzie Polski, w województwie podkarpackim oraz lubelskim.
Strefa opadowa zacznie wkraczać nad krańce południowo wschodnie już około godziny 16:30 w sobotę. Na krańcach południowo wschodnich możliwe są marznące opady mieszane, które bardzo szybko będą przechodziły w opady śniegu. Do północy strefa opadów śniegu powinna obejmować już południe województwa opolskiego, południe województwa śląskiego, województwo małopolskie, południe województwa świętokrzyskiego oraz województwo podkarpackie.
Przez noc strefa ta będzie przemieszczać się dalej na północ z odchyleniem na północny wschód i na wschód. O godzinie 6:00 rano w niedzielę strefa oprócz wyżej wymienionych województw obejmie całe województwo śląskie, całe województwo świętokrzyskie, południe województwa łódzkiego, południe województwa mazowieckiego oraz województwo lubelskie.
Opady śniegu w niedzielę
W niedzielę niż będzie kontynuował wędrówkę znad Ukrainy w stronę centralnej Białorusi. W związku z tym strefa opadów śniegu będzie przemieszczać się na północny wschód. Najsilniej będzie padać nadal w województwie małopolskim, województwie podkarpackim oraz w województwie lubelskim. Rozpada się również w województwie mazowieckim oraz w województwie podlaskim.
Do wieczora główna strefa silnych opadów śniegu powinna opuścić nasz kraj, ale nie oznacza to końca opadów. Słabe bądź lokalnie średnie opady śniegu występować będą na całym południu oraz wschodzie Polski.
Bałtycki Efekt Morza
Z powodu specyficznego ułożenia ośrodka niżowego wobec Polski i Bałtyku, z północy na południe wiać będzie silniejszy wiatr. To zaowocuje uruchomieniem efektu morza oraz opadami marznącymi mieszanymi (a wybrzeżu) przechodzącymi w opady śniegu. Najwięcej śniegu spadnie tam, gdzie będą przemieszczały się pasma konwekcyjne.
Zasięg i intensywność opadów.
Na poniższej mapie zaznaczyliśmy kolorami strefy, gdzie naszym zdaniem będą występować najsilniejsze opady. Napisaliśmy również akumulację opadów (24h). Kolorem niebieskim zaznaczyliśmy obszar, na którym będą występować lokalnie intensywne opady śniegu, mokrego śniegu. Im kolor niebieski jest bledszy, tym te opady powinny być słabsze.
W związku z tym, jak widzicie na obrazku, najmocniej padać będzie na południowym wschodzie Polski, im dalej od województw: podkarpackiego, małopolskiego oraz lubelskiego tym opady powinny być słabsze. Kolorem zielonym zaznaczyliśmy obszary, w którym występować będą opady mieszane oraz opady deszczu.