ZAKRES CZASOWY OBOWIĄZYWANIA – 27.06.2024r – 12:00 CEST – 27.06.2024r – 23:00 CEST
Profil na FB autora
Zapraszamy do odwiedzenia profilu autora na Facebook:
„Sorry. Taki mamy klimat” czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały. | Facebook
OBSZARY OBJĘTE OSTRZEŻENIEM –
– Obszary zaznaczone kolorem – ŻÓŁTYM – Z uwagi na możliwość wystąpienia bardzo intensywnych, miejscami nawalnych opadów deszczu oraz gradu o średnicy do 2-3 cm. Miejscami może pojawić się silniejszy wiatr w porywach do 60 km/h.
– Obszary zaznaczone kolorem – ZIELONYM – Z uwagi na możliwość wystąpienia umiarkowanych / intensywnych opadów deszczu oraz gradu o marginalnej średnicy. Dodatkowo mogą pojawić się silniejsze porywy wiatru do 50 km/h.
SYTUACJA BARYCZNA – Polska dostaje się powoli w obszar oddziaływania zatoki niskiego ciśnienia niżu barycznego, który obecnie znajduje się u wybrzeży Wysp Brytyjskich. Od południowego wschodu i południa napływa niestabilna i bogatsza w wilgoć masa powietrza zwrotnikowego w której jeszcze przed południem dojdzie do zainicjowania konwekcji. Spadnie deszcz i przejdą burze.
SPODZIEWANE ZJAWISKA
– BARDZO INTENSYWNE / NAWALNE OPADY DESZCZU.
– OPADY GRADU O ŚREDNICY 2-3 CM.
– SILNIEJSZE PORYWY WIATRU DO 60 KM/H
– ZALANIA / PODTOPIENIA
– BURZE AKTYWNE POD WZGLĘDEM WYŁADOWAŃ
ATMOSFERYCZNYCH.
– BURZE JEDNO / WIELOKOMÓRKOWE
– BURZE SUPERKOMÓRKOWE
OPIS ZAGROŻENIA
Zanim przejdę do meritum sprawy, to chciałbym zaapelować do wszystkich, którzy uważają, że pisanie wszelkiego typu ostrzeżeń czy komunikatów, ma na celu (albo przynajmniej niektórym się tak wydaje) straszenie. Przypomnę, że ostrzeżenie lub komunikat to również forma prognozy, a nie wyroczni (założenie, że tak na pewno będzie) i wydaje się elokwentni ludzie (bo przecież mamy taki narząd jak mózg i wydaje się, że wiemy do czego on służy) powinni o tym wiedzieć.
Teraz do rzeczy…
Za nami pierwszy dzień, w którym temperatura przekroczyła 30 stopni. Do tego na krańcach południowej części kraju doszło do inicjacji konwekcji i miejscami (lokalnie) popadało i zagrzmiało. Dziś wydaje się, że będzie tej dynamiki więcej. Po pierwsze od południowego wschodu napływa bardziej zasobna w wilgoć masa powietrza zwrotnikowego, w dodatku jest ona niestabilna. Po drugie znajdziemy się w obszarze oddziaływania zatoki niskiego ciśnienia a to już oznacza pojawienie się strefy lub stref zbieżności w dolnej troposferze, czyli miejsca, w którym wiatry wieją z różnych kierunków w jedno „wspólne” miejsce, punkt lub obszar.
W ciągu dnia z uwagi na większą „paczkę” (nie wiem czemu, ale lubię to słowo) wilgoci, dojdzie do miejscowej i punktowej inicjacji konwekcji. Mówiąc krótko – nagle pojawi się jakaś małą chmurka, która zacznie rosnąć i w mgnieniu oka stanie się prawilną komórką burzową. Takich miejsc będzie sporo, szczególnie wydaje się w strefach – ŻÓŁTYCH. Nie wiem, czy zauważyliście, ale mamy strasznie mizerny przepływ powietrza. Powietrze niemal stoi w miejscu (mimo wiatru) i wydaje się, że jest naprawdę gorąco mimo, iż na termometrach dopiero jakieś 23-25 stopni. Ten słaby przepływ nie pozostanie bez echa, gdyż tworzące się komórki konwekcyjne, które również z uwagi na sporą wilgoć, już z poziomu 925 hPa (około 600 m) będą bardzo dobrze uwodnione.
Oznacza to w praktyce bardzo intensywne, a miejscami nawalne opady deszczu, które właśnie ze względu na niski przepływ będą niemal stały w miejscu tworząc niemal stacjonarne burze. To oznacza jedno – zalania i podtopienia, a nawet gdzieś bym rzekł – powódź błyskawiczna. Istnieje również ryzyko pojawienia się superkomórek burzowych, z których spadnie grad o średnicy wydaje się do 3 cm. Wiatr nie powinien nawet w burzach mocno dokuczać, ale trzeba mieć z tyłu głowy, że mogą się przytrafić silniejsze porywy.
Uwagę należy również zwrócić na wysoką, prognozowaną aktywność pod względem wyładowań atmosferycznych i to doziemnych. W tego typu izolowanych komórkach i takich warunkach, często burze są mocno można powiedzieć naelektryzowane. Skutkuje to zwiększeniem się ryzyka porażenia przez piorun, jak również inicjacji pożarów.
Podsumowując. Dziś może mocno zlać, podtopić (nie ludzi mam nadzieję) i srogo się „wyładować”.
Prognozę przygotował: Jarosław Turała.