Pogoda na środę i czwartek. Prognoza Jarosława Turały. 15.3 i 16.3
Dzień dobry. (Ostrzegam, że dziś jest więcej czytania).
O przejściu frontu atmosferycznego
Początek dnia był można powiedzieć klarowny niczym niedzielny rosół i tylko jego zagotowanie mogłoby sprawić, że ten „rosół” mógłby stać się „nieprzezroczysty”. Jeszcze przed południem do zachodnich granic naszego kraju dotarł chłodny front atmosferyczny, który powoli przesuwał się w kraju. Przed nim napływało znacznie cieplejsze powietrze o mniejszej chwiejności termodynamicznej. Po przejściu natychmiast temperatura znacząco spadła, co również zaobserwowałem w Waszych komentarzach – Pamiętajcie, że nie mogę siedzieć przed mapami / danymi non stop – wróciłem do pracy.
Lokalnie wystąpił silny wiatr
Przed frontem mieliśmy do czynienia ze strefą zbieżności w dolnej troposferze, na której doszło do inicjacji nieco głębszej konwekcji. Na jej „czole” mieliśmy do czynienia z pojedynczymi, bardzo silnymi porywami wiatru. Np. W Zakopanem zanotowano 94 km/h w dosłownie pojedynczym porywie – lokalnie mieliśmy do czynienia ze szkodami materialnymi.
Nie oznacza to wcale, że gdzie indziej również nie wiało. Poznań Ławica, to poryw prawie sięgający 80 km/h. Oczywiście na innych stacjach obserwacyjnych / telemetrycznych, również zanotowano dynamiczny i szybki wzrost prędkości wiatru.
Dlaczego nie było ostrzeżeń?
Dlaczego nie było ostrzeżeń? Moim subiektywnym zdaniem, spowodowane było to prostą rzeczą. Zazwyczaj w porze jesienno – wiosennej ostrzeżenia pojawiają się w momencie wystąpienia większej różnicy ciśnienia (ostatnie niże wędrowne Bałtyckie / Skandynawskie). W porze letniej już mamy ostrzeżenia przed burzami, przy których zjawiskiem towarzyszącym jest właśnie silny wiatr.
Tak więc w tym przypadku nieco nie skleiło się – nie było większego gradientu poziomego ciśnienia, niż był daleko, a potencjał do wystąpienia nieco aktywniejszych burz – mniejszy. Tymczasem w szybszym przepływie w środkowej troposferze w środowisku fali górnej weszła linia zbieżności na której konwekcyjnie właśnie zanotowano takie porywy. Ja również nie wydałem ostrzeżenia, bo nawet nie spojrzałem na mapy. Wczoraj pogoda nie była moim priorytetem, a poza tym musiałbym przeanalizować dane a nie klepnąć na „ryj” jakąś prognozę.
Temperatury rzędu 12 / 15 stopni, to już również wspomnieniem. Poranek na termometrach przynosi wartości rzędu 6 stopni – Terespol / Włodawa. Najchłodniej w Pile i w Poznaniu, gdzie notuje się lekki minus. Przed nami poprawa pogody, chociaż opady również się zdarzą. Do piątku nieco zapominamy o wiosennych temperaturach.
SYTUACJA BARYCZNA / SYNOPTYCZNA
Polska znajduje się jeszcze na skraju zatoki niskiego ciśnienia (w zasadzie jest to siodło baryczne) wraz z odchodzącym za nasze wschodnie granice frontem atmosferycznym. Od południowego zachodu dostajemy się pod wpływ układu wysokiego ciśnienia znad Francji, który będzie przemieszczał się w kierunku północnowschodnim. Nadal napływa niestabilne, chłodniejsze powietrze z północnego zachodu. Nad zwiększa się również gradient pionowy temperatury, co również zainicjuje dziś lokalną konwekcję. Znów będzie malowniczo .
Pogoda na środę
Zachmurzenie umiarkowane i duże przede wszystkim na wschodzie i lokalnie w centrum. Zanikające opady związane z odchodzącym frontem pojawić się powinny na południowym wschodzie kraju. Od zachodu wejdzie dość szeroka strefa rozpogodzeń jednak lokalnie / punktowo dojdzie do rozwoju chmur pionowych. W rezultacie na zachodzie i północy popada deszcz / deszcz ze śniegiem lub śnieg. Nie jest wykluczona krupa śnieżna (takie wesołe kulki styropianowe) oraz wyładowania atmosferyczne.
Tego rodzaju wykwity będą występowały naprawdę punktowo, co w połączeniu z przejaśnieniami da naprawdę uważam fajny spektakl na niebie . Padać nie powinno w Świętokrzyskim, Małopolskim oraz Śląskim (W górach śnieg). Temperatura od -13 stopni w górach przez -1 / 2 na pogórzu. Nad większością regionów od 2 do 4 stopni z tym, że w miejscach z większą ilością słońca temperatura powinna być wyższa. Wiatr słaby i umiarkowany , szczególnie w konwekcyjnych „pryszczach”, może gdzieś drzewa ruszyć z prędkością 35 – 40 km/h z kierunku północnozachodniego / zachodniego. Ciśnienie 1005 – 1014 hPa.
Pogoda na czwartek
Zachmurzenie umiarkowane i duże na przeważającym obszarze kraju. Miejscami wystąpią mgły i zamglenia. Na szczęście na zachodzie i południowym zachodzie więcej słońca i pogodnego nieba. Podobnie od rana powinno być na Mazowszu. Od rana umiarkowane opady śniegu w Tatrach i w południowej części Małopolski. W miarę upływu dnia rozpogodzić się powinno wszędzie. Po południu nad Zatoką Gdańską niewykluczone opady deszczu lub deszczu ze śniegiem.
Temperatura poza górami, gdzie srogi minus i pogórza, gdzie od -3 do 1 stopnia, będzie wahać się pomiędzy 4 a 6, lokalnie 7 stopniami Z tym , że przy oddziaływaniu wyżu i nieco większej porcji wilgoci może się okazać, że będą regiony z zachmurzeniem pod-inwersyjnym, a wtedy temperatura nie wzrośnie więcej niż do 3 stopni. Wiatr słaby i umiarkowany zachodni, lokalnie północnozachodni. Ciśnienie 1018 – 1023 hPa.
Co w kolejnych dniach?
W piątek powoli zaczniemy się dostawać pod wpływ nieco cieplejszej masy powietrza, więc na zachodzie pojawią się dwucyfrowe wartości temperatury. Na szczęście nie powinno padać. No i znów przychodzi weekend, gdzie również należy spodziewać się dwucyfrowych wartości temperatur – zaznaczam jedynie, że nie wszędzie. No i najważniejsze – nie powinno padać.
Jeśli dobrze się tutaj czujecie i stwierdzicie, że moja robota, to dobra robota, możecie zawsze w podziękowaniu postawić mi wirtualną kawę, szczególnie przydatną przy skokach ciśnienia
Opracował: Jarosław Turała
Zapraszamy na FanPage Jarosława Turały: Sorry. Taki mamy klimat” czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały. | Facebook
Grafika – DWD / EUMETSAT / weatheronline / Ogimet