Potężna burza piaskowa nawiedziła południowy Paragwaj w poniedziałek 28 lutego 2022 roku. Wyjaśnimy sobie, jak powstają takie burze.
Potężna burza piaskowa nad Paragwajem
Mieszkańcy południowego Paragwaju mogli zaobserwować wręcz apokaliptyczne sceny na niebie w poniedziałek 28 lutego. Na niebie ukazała im się ponad kilometrowa ściana dymu, popiołu i pyłu. Po jej nadejściu dzień dosłownie zamienił się w noc, po tym gdy dym i pył całkowicie zasłoniły słońce.
W odróżnieniu od wielu innych burz piaskowych ta zawierała w sobie dym pochodzący z pożarów w Argentynie. Podczas przechodzenia burzy stwarzał on zagrożenie dla układów oddechowych mieszkańców dotkniętych terenów.
Apocalyptic scenes as a weather front pushes massive cloud of ash – after weeks of forest fires in Corrientes, Argentina – northwards over Paraguay.
— Laurence Blair (@laurieablair) February 28, 2022
Within the last few seconds Asunción has yet again been plunged into a choking grey smog
pic.twitter.com/Vr0rprd1BF
System burzowy z Argentyny
System burzowy, który przyniósł burze piaskowe (haboob) nad Paragwaj wcześniej poczynił duże zniszczenia w Argentynie. Tam w weekend spadł grad wielkości piłeczek bejsbolowych.
Filmy opublikowane w poniedziałek w mediach społecznościowych pokazują wysoką ścianę ciemnego pyłu i piasku w Ayolas w Paragwaju. Jest to miasto liczące 65 000 mieszkańców w departamencie Misiones na granicy z Argentyną.
Wstępnie określano, że jest to zwykła burza piaskowa. Bliższa inspekcja ujawniła jednak, że niosła ze sobą coś więcej niż tylko pył. Niosła dym i popiół.
Skąd dym i popiół?
Kilka czynników środowiskowych zaistniało w odpowiednim czasie i miejscu, przyczyniając się do powstania bardzo niebezpiecznej burzy.
W argentyńskiej prowincji Corrientes dwa lata suszy stworzyły dogodne warunki do ogromnych pożarów, które pod koniec lutego spaliły prawie 2 miliony akrów. To około 10 procent prowincji. Wśród dotkniętych obszarów znalazły się Park Narodowy Iberá i mokradła Iberá, gdzie spłonęło 60 procent parku.
La Niña
Susza spowodowana jest przez zjawisko La Niña — zmniejszenie się temperatury powierzchni morza we wschodnim równikowym Pacyfiku, które wpływa na siłę i położenie szerokich, regionalnych systemów pogodowych. La Niña ma również tendencję do intensyfikowania huraganów na Atlantyku (co widzimy również w Polsce) i może zwiększać ryzyko wiosennych tornad w południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych.
Tormenta de Polvo llegando a zonas de Coratei, Ayolas, Misiones, #Paraguay. (28.02.2022). #Sandstorm #Duststorm #Haboob #zabedrosky pic.twitter.com/DKwW9USYxD
— ⚠Alerta Clima Mundial🌎 (@deZabedrosky) February 28, 2022
W dodatku susza wysuszyła również setki tysięcy akrów gruntów rolnych, pogarszając jakość wierzchniej warstwy gleby i pozwalając silnym południowym wiatrom za zimnymi frontami na wznoszenie pyłu do atmosfery.
Gwałtowne burze najpierw w Argentynie
W Argentynie często występują bardzo gwałtowne burze z piorunami. Najczęściej w miesiącach letnich. Burze te mogą być porównywalne z tymi występującymi w USA. Mogą generować niszczycielskie wiatry, gigantyczny grad i sporadycznie tornada.
Możliwe jest, że największy na świecie grad, szacowany na 21-23 cm średnicy, mógł spaść w Kordobie w Argentynie 8 lutego 2018 r.
W niedzielę prowincję Santa Fe w Argentynie dotknęło potężne gradobicie. Panowały idealne warunki do rozwoju silnych burz superkomórkowych. Pod wieczór burze wygenerowały zjawisko zwane granicą odpływu.
Zwykłe habooby, które powstają z granicy odpływu mogą transportować pył setki kilometrów, ale we wtorek udało im się wzniecić też popiół i dym z terenów dotkniętych pożarami. Rezultatem była zaciemniona, przypominająca cień ściana, która pędziła nad południowym Paragwajem.