Przejdź do treści

Potężny niż nad Atlantykiem. Wiatr osiągał prędkość 210 km/h. Fale ponad 15 metrów wysokości.

W sobotę nad zachodnią Polską notowaliśmy opady śniegu. Związane były z zanikającym frontem. Frontem będącym pozostałością bardzo głębokiego niżu Barbara. Nikt z nas nie chciałby go spotkać na otwartych wodach Atlantyku. Zanotowano ciśnienie 930 hPa, prędkość maksymalną porywów wiatru do 210 km/h. Fale sztormowe osiągały ponad 15 metrów.

Potężny niż nad Atlantykiem i jego cyklogeneza.

Reklama

W dniach 3-4 stycznia w okolicach wybrzeży Kanady dało się zauważyć na radarach powstający i pogłębiający nad Atlantykiem niż Barbara. Dzięki odpowiednim warunkom zaczął się on bardzo intensywnie pogłębiać. Intruzja ciepłych mas powietrza z obszarów podzwrotnikowych i zetknięcie się ich z zimnymi masami powietrza z obszarów polarnych oraz parujące wody oceaniczne były idealnymi warunkami do silnego pogłębienia się niżu.

W jego centrum ciśnienie spadło w bardzo szybkim tempie do 930 hPa. Zakwalifikować go można było do tzw. cyclonic bomb (o tym niżej). Wiatr szczególnie w południowym sektorze niżu rozpędzał się do 200 – 220 km/h w porywach. Z tego powodu fale sztormowe osiągnęły miejscami powyżej 15 metrów wysokości. Czyni go to jednym z sztormów w ostatnich latach.

Nadejście niżu Barbara nad Islandię.

Reklama

Potężny niż nad Atlantykiem przyniósł w Islandii oraz wschodniej Grenlandii intensywne opady śniegu i zawieje śnieżne, oraz bardzo silny wiatr w porywach do 120 km/h. Miejscami spadło ponad metr śniegu.

Na dzień dzisiejszy formacja już bardzo osłabiona przemieszcza się nad Morzem Bałtyckim. Jeszcze nad ranem w zachodniej Polsce można było zaobserwować opady śniegu związane z niżem będącym częścią tej formacji.

Potężne głębokie niże a Europa

Gdyby niż Barbara uderzył w Europę w pełni swoich mocy, byłoby to katastrofa na skalę huraganu na Hawajach. Większość tak głębokich niżów, zanim dotrze do Europy wypełnia się, przez co wiatr i fale są mniejsze. Jednak nie wszystkie.

Orkan Ksawery

Reklama

Tak głębokie niże wędrujące znad Atlantyku przez Europę nazywamy orkanami. Najbardziej pamiętnym jest orkan Ksawery, który do 4 do 10 grudnia siał spustoszenie w Europie. Orkan Ksawery spowodował w Polsce pięć ofiar śmiertelnych, 53 osoby zostały poszkodowane, a ponad 500 tys. odbiorców pozostawało bez prądu.

Niż z 1953 roku

Wiadomo też o bardzo niebezpiecznym niżu, który gwałtownie pogłębiając się, uderzył w Europę Zachodnią. Wiatr wiejący do 180 km/h wygenerował tak duże fale, że przelewały się one przez nadbrzeżne umocnienia Holandii, zalewając ponad 4% jej obszaru. Życie straciło 1800 osób, a zniszczonych zostało ponad 30 000 domów mieszkalnych.

Gwałtowna cyklogeneza i cyklon bombowy

Cyklon bombowy z to jedna z nieformalnych nazw bardzo głębokiej i gwałtownej, wybuchowej cyklogenezy. Najczęściej mówi się na nią „cyclonic bomb”. W jej wyniku powstaje układ niskiego ciśnienia. Układ ten dzięki odpowiednim warunkom bardzo szybko się pogłębia. Ciśnienie gwałtownie spada.

Reklama

Aby głęboki niż nazwać cyklonem bombowym, ciśnienie w jego centrum musi spadać przynajmniej o 24 milibary w ciągu 24h. W wyniku bardzo dużych różnic ciśnienia wiatr wokół centrum niżu gwałtownie przyspiesza. Intensyfikują się też niebezpieczne zjawiska, jak ulewy i burze.

Podobnie jak normalny cyklon poza tropikalny, cyklon bombowy czerpie energię ze zmian temperatury między cieplejszymi masami w kierunku równika i chłodniejszymi masami w kierunku regionu arktycznego, a także pionowo w całej atmosferze. Ten typ cyklonu różni się od cyklonów tropikalnych, które czerpią energię z ekstremalnie ciepłych temperatur powierzchni morza w regionie tropikalnym.

Inne wiadomości.

Reklama