W poniedziałek szczególnie na północnym zachodzie Polski nastąpiło załamanie pogody. Pojawiły się burze niosące większe pady deszczu a lokalnie gradobicia. Najtrudniejsza sytuacja była dziś w Koszalinie. Wystąpiło tam silne gradobicie.
Załamanie pogody nad Polską
W poniedziałek nad Polką wschodnią przemieszczał się niż. Tam też występowały wielkoskalowe opady deszczu. Na zachodzie natomiast w chwiejnej masie powietrza uruchomiła się konwekcja. Pojawiły się komórki konwekcyjne. Duża ich liczba zaczęła dawać wyładowania. Przez wolne ich przemieszczanie kumulowały się sumy opadowe.
Silne gradobicie w Koszalinie
Koło godziny 10:40 w okolicach Koszalina powstała komórka konwekcyjna, która bardzo szybko przekształciła się w burzę. Burza ta bardzo wolno przemieszczała się przez Koszalin. Z jej rdzenia spadł grad niedużych rozmiarów. Jednak przez wolne przemieszczanie się, akumulacja gradu była znaczna.
Trudne warunki na drogach
Na drogach się zabieliło. Za rdzeniem burzy grubość zalegającego gradu wynosiła lokalnie kilka centymetrów. Na drogach zrobiło się bardzo ślisko. Niektórym kierowcom zabrakło wyobraźni. Na ul. Słupskiej doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Kierowca nie dostosował prędkości, przez co jego samochód wpadł w poślizg i dachował. Na szczęście nikt nie został ranny.
Pogoda w Polsce i na świecie. Prognoza pogody. Wiadomości.