Mamy wieczór. Usiadłem więc, aby się nieco przyjrzeć spodziewanym porywom wiatru na koniec przyszłego tygodnia. FUSy dość dalekie, ale wiem, że Wielu z Was jest pełna obaw.
Co na dziś można powiedzieć?
Wygląda to tak, że kluczowym elementem w tej układance wydaje się być spodziewana różnica ciśnienia atmosferycznego pomiędzy ośrodkiem antycyklonalnym (wyżowym) znad zachodniej części Europy, a wędrującym cyklonem, który w spodziewanym środowisku prądu strumieniowego będzie się można powiedzieć – napędzał, czyli sprawiał, że ciśnienie w jego centrum będzie się obniżać. Porównując oba modele – ECMWF / GFS wydaje się również, że prognozowane huraganowe porywy mają związek z szacowaniem właśnie odległości w linii prostej w jakiej się znajdą owa ośrodki. Wyż raczej nie ustąpi, zresztą pewnie Widzicie, że nie ustępuje już od sporej ilości dni. Dzięki temu mieliśmy i mamy huśtawkę – raz niskie, raz wyższe ciśnienie i większe prawdopodobieństwo obecności ośrodków niskiego ciśnienia w niedalekiej odległości od naszego kraju.
Co się może zmienić?
Prognozy widać wyraźnie, póki co utrzymują silne porywy, w wielu miejscach przekraczające 90 / 110 km/h, a kto wie, czy nie większe. Nadzieja pozostaje w nieco mniej oddziaływającym antycyklonie (wyżu), który jeśli delikatnie osłabnie, zmniejszy gradient poziomy ciśnienia atmosferycznego. Podobnie będzie z niżem. Wszystko zależy, czy będzie się on wypełniał, czy jednak pogłębiał.
Silny wiatr – więcej informacji we wtorek
Pamiętajcie, że nadal traktujemy te prognozy jak FUSy, które niekoniecznie muszą się sprawdzić. Nieco więcej informacji już w najbliższy wtorek. Będziemy znacznie bliżej weekendu i prawdopodobnie pojawi się wstępna analiza ewentualnych niebezpiecznych zdarzeń pogodowych. Cały czas jeszcze intuicja mówi, żebym był spokojny, ale zobaczymy…