Skutki wichury w okolicach Łomży. Linia szkwału z dużą ilością wyładowań przeszła przez Polskę 17.01.2022. Zostawiła za sobą powalone drzewa, zerwane dachy i przewrócone samochody. Pogoda w poniedziałek była bezprecedensowa. Padło 25 000 wyładowań. Polska była jednym z najbardziej burzowych miejsc w styczniu. Odwiedziliśmy jedno z miejsc, gdzie wichura była wyjątkowo silna.
Analiza zdarzenia
Wiatrołom znajduje się między wsią Kaczynek a wsią Głębocz Wielki. Po oglądzie, który wykonaliśmy na miejscu możemy stwierdzić, że przyczyną powalenia ponad setki drzew był silny prąd zstępujący. Na mapie naniesione kierunki ułożenia drzew nie tworzą żadnej linii zbieżności — wykluczyć możemy trąbę powietrzną.
Wiatr prostoliniowy przyczynił się do ułożenia drzew w linii prostej. Po naniesieniu położenia pni drzew sprawdzić mogliśmy, w którym kierunku wiał wiatr podczas przechodzenia burz. Zaraz za Łomżą obserwowaliśmy gwałtowny wzrost (jak na zimę) ilości wyładowań. Będąc podczas przechodzenia frontu około 25 km dalej na północ od omawianego miejsca, zanotowaliśmy najwyższy poryw 105 km/h.
Zniszczenia, jakie zastaliśmy w pasie o długości około 3 kilometrów i szerokości ~ 800 metrów każą przypuszczać podczas przechodzenia linii szkwału nastąpiło zjawisko downburst. Zaraz za wsią Kaczynek porywy wiatru szkwałowego osiągały do 120 km/h, by następnie rozpędzić się powyżej 130 km/h. Po około 3 km prędkość wiatru zdecydowanie spadła.