Upały po 19 lipca. Jak to z nimi w końcu jest?
Jeszcze kilka dni temu model GFS wyliczał dla Polski temperatury do 45 stopni Celsjusza związane z napływem zwrotnikowej masy powietrza. Podawaliśmy tę informację w formie ciekawostki. Biorąc pod uwagę, że rekord temperatury dla Polski to 40,2 stopnia Celsjusza (Prószków, 29.07.1921) to raczej mało prawdopodobne jest, aby hurtem ten rekord został nagle pobity. I to o kilka stopni. W nowych wyliczeniach po takich temperaturach nie ma już śladu.
Wyliczenia modelu ECMWF. Upały, ale bez rekordów.
Pojawiły się już nowe wyliczenia modelu ECMWF. Trzydziestki zawitają wg. tego modelu w woj. lubuskim już w poniedziałek 18 lipca. We wtorek 19 lipca w całej zachodniej Polsce temperatury wynieść mają od 32 do 34 stopni Celsjusza. W środę 20 lipca już w całym kraju upalnie. Do 34 stopni Celsjusza.
Modele GFS i SWISS-MRF podobnie
Model GFS, który jest sprawcą całego zamieszania już „stonował wyliczenia dla tych dni”. Wyglądają bardzo podobnie do modelu ECMWF. Pozostałe modele numeryczne też już mają stonowane wyliczenia.
Poniżej przedstawiamy zestawienie wyliczeń różnych modeli dotyczące temperatury dla Gorzowa Wielkopolskiego. Wnioski, jakie się nam nasuwają, są takie, że wysokie temperatury faktycznie się pojawią. Jedna maksymalnie może być to 35-36 stopni Celsjusza. I trwać będą do 20 lipca.
Wypieranie zwrotnikowych mas powietrza
To bardzo odległy termin na prognozy jakiekolwiek. Ale widać również wypieranie tych gorących mas powietrza przez powietrze polarnomorskie. Front chłodny miałby przejść przez Polskę w środę 20 lipca lub nocą ze środy na czwartek.