W Rosji, podczas rytualnej kąpieli z okazji święta Chrztu Pańskiego 40-letnia kobieta bez zabezpieczeń wskoczyła w przerębel na rzece Oriedież. Porwał ją silny nurt i utonęła. Zdarzenie działo się na oczach męża i dzieci.
Wskoczyła do przerębla bez zabezpieczeń.
Do zdarzenia doszło późnym wieczorem 19 stycznia 2022 na północnym zachodzie Rosji. W obwodzie leningradzkim. Na nagraniu widzimy, jak czterdziestoletnia kobieta robi znak krzyża i wskakuje w prowizorycznie wykutą w lodzie chrzcielnicę. Robi to bez żadnych zabezpieczeń. Obserwatorzy dopiero po jej skoku przytomnieją i ruszają jej na ratunek. Niestety jest już zbyt późno. Cała sytuacja dzieje się na oczach przeprażonych dzieci.
Ratownikom nie udało się uratować kobiety.
Na pomoc niemal od razu ruszyli mężczyźni znajdujący się obok. Niestety bez rezultatu. Wezwano służby ratunkowe. W akcję zaangażowano nurków. Niestety nie udało się odnaleźć ciała kobiety. Prąd wodny zapewne zniósł ciało wiele kilometrów dalej.
Służby zwróciły uwagę na to, że była to prowizoryczna chrzcielnica przygotowana bez zgody władz. Nie przygotowano też żadnych zabezpieczeń. Kobieta nie była zabezpieczona linką, nie była w żaden sposób asekurowana. Niecały kilometr dalej znajdowała się autoryzowana chrzcielnica, gdzie rytuał był nadzorowany przez policję i karetkę pogotowia.
Poniżej jest film z tego zdarzenia. Przeraża płacz dzieci. Sam film daje dużo do myślenia.
Dlaczego nigdy nie wolno skakać w przerębel na rzece?
Rzeka nie stoi w miejscu. Jej wody przemieszczają się do ujścia. Każda rzeka oraz ich odcinki charakteryzują się różną siłą prądu. Prąd rzeki to postępujący ruch wody skierowany zgodnie z kierunkiem jej biegu. Wisła ma średni prąd o szybkości 1,5 metra/s. Rzeka, do której wskoczyła ta kobieta, płynęła z prędkością 3 – 3,5 m/s. Dobry pływak w normalnych warunkach będzie mieć problem z pokonaniem tak szybkiego nurtu. W omawianym przypadku skok pod kątem prostym spowodował, że podczas wypłynięcia kobieta była prawdopodobnie już pod lodem 3 metry za przeręblem. Z racji tego, że nie była przepasana asekuracyjną linką — jej los był przesądzony.
Wg. osób, z którymi rozmawiałem nawet w przypadku zabezpieczenia linką, prąd wodny o szybkości 3,5 m/s może linkę zerwać.
Dlatego pływanie pod lodem w dzień, na jeziorze jest już niebezpieczne. Bardzo łatwo stracić orientację pod lodem. Na poniższych filmach widać to dokładnie. Pływanie pod lodem na rzece jest już skrajnie niebezpieczne.
O włos od tragedii – wideo
Poniżej widać jak nagle można pod lodem stracić orientację. Z tego co wiem, w tym przypadku było jezioro. A i tak po straceniu orientacji było o krok od tragedii.
Poniższy film nawet ciężko skomentować. Kiedyś wypowiadaliśmy się na ten temat…