Przejdź do treści

Analiza spodziewanej silniejszej adwekcji cieplejszej masy powietrza w dniach 30-31 marca.

Zapraszamy na stronę autora posta: „Sorry. Taki mamy klimat” czyli pogoda pod oknem Jarosława Turały.

Reklama

Tak się jak zwykle zastanawiałem. Czy to ma być prognoza pogody, czy analiza. Ostatnimi czasy, krótsze wpisy bywają częstsze i są po prostu czytelniejsze. Tym razem stoimy można powiedzieć u bram stanowczego ocieplenia. Ocieplenia, które może przynieść nam pobicie absolutnego rekordu temperatury z 21.03.1974, kiedy na termometrach w Nowym Sączu zanotowano 25,6 stopnia. W zasadzie można już o tym było pisać wcześniej ( i wiele serwisów to robiło), ale nurtowała mnie jedna sprawa, dlatego się wstrzymałem.

Najprościej ujmując, zarówno Wielka Sobota, jak i Wielkanoc upłynąć powinny przy pogodzie stabilnej ze wspomnianą adwekcją (napływem) ciepła, chociaż nad samym morzem niekoniecznie da się prawdopodobnie to odczuć.

Reklama

Przyjrzyjmy się zatem, jak to w takim razie wygląda.

Analiza spodziewanej silniejszej adwekcji cieplejszej masy powietrza w dniach 30-31 marca., Analiza spodziewanej silniejszej adwekcji cieplejszej masy powietrza w dniach 30-31 marca.

AKTUALNA SYTUACJA BARYCZNA

Polska znajduje się na skraju rozległego niżu barycznego znad Atlantyku, jednak obecnie pogodę w naszym kraju kształtuje klin wyżowy wyżu barycznego, znajdującego się obecnie mniej więcej nad Morze Śródziemnym. Doskonale widać os klina zarówno na mapach „niskich”, jak i średnich. W przypadku tych drugich (wysokość izobaryczna 500 hPa) widać na zachodzie długą falę górną, którą niejako mamy po stronie zachodniej, a to oznacza faworyzację adwekcji cieplejszych mas powietrza z południa i południowego zachodu Europy.

SPODZIEWANA SYTUACJA BARYCZNA

Cóż. W sumie niewiele się zmieni. Klin wyżowy zacznie ustępować na rzecz zbliżającego się od strony zachodniej zatoki niskiego ciśnienia wraz z frontem atmosferycznym. Zanim jednak nastąpi niestety ochłodzenie, trzeba przygotować się na ocieplenie. Zauważyć należy niewielki i płytki niż baryczny, znajdujący się niemal idealnie w środowisku szybkiego przepływu zarówno środkowo jak i górno-troposferycznego.

Reklama

Generuje on fronty atmosferyczne, a wycinek frontu ciepłego powinien pojawić się u nas jeszcze dziś. Po jego przejściu (i daniu finalnie przelotnych opadów na północnym zachodzie) dostaniemy się w sektor ciepła, do którego wartkim strumieniem zacznie płynąć cieplejsza masa powietrza polarnomorskiego. Położenie fali długiej nie powinno się stanowczo zmieniać, więc napływ jak najbardziej jest realny przez kolejne dwa dni. Jeszcze natomiast w niedzielę na północnym zachodzie od naszych granic może pojawić się wtórny niż baryczny, którego front atmosferyczny będzie próbował coraz śmielej wedrzeć się do naszego kraju – w końcu się mu to uda, ale nie psujmy sielanki.

Opis

Każdy chyba czeka na ten czas Wielkiej Nocy, aby po pierwsze – upłynęła w rodzinnej atmosferze, a po drugie, by po sytym śniadaniu, można ruszyć zady i ruszyć na rodzinne spacery i to w słońcu i cieple, a nie w deszczu i chłodzie. Tym razem pogoda będzie równie radosna, co brać katolicka. Już w sobotę wspomniana adwekcja ciepła spowoduje dość szybki wzrost temperatury.

UWAGA!! Jest jedna sprawa. Mianowicie do Polski napłynie masa powietrza polarnomorskiego ciepłego (a nie zwrotnikowego), które podczas wędrówki znad północno-zachodniej części Atlantyku zdąży nabrać do swoich „Sakiew” nieco ciepła skoncentrowanego nad północną Afryką i w po wschodniej stronie fali długiej górnej to ciepło przybędzie do nas.

Reklama

Sobota upłynąć powinna pod znakiem pogody ładnej z sugestią występowania chmury wysokiej, która nie powinna mieć znaczącego wpływu na oddziaływanie słońca. Gdzieniegdzie pojawić się może jedynie punktowo chmura średnia, ale będzie ona nieznacząca. Stąd już w sobotę biorąc pod uwagę ilość słońca i dodając adwekcję ciepła może się okazać, że już jutro na termometrach w Polsce południowej niewykluczone zakresy temperatury 23 – 25 stopni. W takich warunkach niemal idealnych rekord ciepła dla marca jest mocno zagrożony.

Jeszcze parę dni temu, pod uwagę należało brać nieco więcej transportowanej wilgoci z południa, a co za tym idzie możliwość wystąpienia większego zachmurzenia, utrudniającego insolacje (nasłonecznienie) słońca. Dodatkowo w górach pojawi się halny, który również będzie miał wpływ na wzrost temperatury i podobno wzrost ilości samobójstw 🙁. Tak więc czekam z niecierpliwością na jutrzejsze pomiary ze stacji i okaże się, czy będziemy świadkami po rekordowym lutym pod względem średniej wieloletniej , rekordowej końcówki marca pod względem T.max.

Należy zauważyć, że temperatura przy samej ziemi może zbliżać się do 30 stopni, wiec niektórzy już poczują „lato”. Wiem jednak, że takie oddziaływanie słońca na powierzchnie nie dla wszystkich jest dobre. Niektórym może być zbyt gorąco (szczególnie w momentach o niskim oddziaływaniu wiatru).

No dobra, ale co z tymi porywami?

Reklama

Niedziela z porannym większym zachmurzeniem i nieco stonowanej temperaturze. Maksymalnie powinno być około 21-23 stopni. Opady i burze mogą pojawić się w Polsce północno-zachodniej.

Podsumowując – Pogoda postara się wynagrodzić notoryczne smęty, że zimno, że wieje, że pada….🙂. Chociaż po Świętach znów się zacznie 😃

Autor: Jarosław Turała

Prognoza Video

YouTube player

Nasz artykuł przeczytasz też w aplikacji
MONITOR BURZ na ANDROIDA IOS


Reklama

Grafika – DWD / EUMETSAT / weatheronline / Ogimet

Inne wiadomości.

Reklama