We wtorek prócz frontu atmosferycznego, który przemieszcza się przez Polskę, obserwujemy jeszcze napływ pyłu saharyjskiego.
Napływ pyłu saharyjskiego nad Polskę.
Za frontem atmosferycznym, który przemieszcza się w dniu dzisiejszym Nad Polską obserwujemy też napływ pyłu saharyjskiego. Co prawda nie są to duże ilości, jednak całkiem znaczące, chociażby pod kątem zachodów słońca. Ten we wtorek może być bardzo ciekawy pod kątem malowniczości. Ponieważ obecność pyłu saharyjskiego w atmosferze podbija kolorystykę zachodu bądź wschodu słońca.
Gdzie będzie się przyjaśniać?
Jednak nie każdy będzie mógł się cieszyć bardziej kolorowym zachodem słońca. Ze zdjęć satelitarnych wynika, że Polska wschodnia oraz południowa nadal tonie w chmurach związanych z frontem atmosferycznym. Jednak za frontem atmosferycznym postępują rozpogodzenia, które są udziałem centralne i Północnej Polski.
Po czym rozpoznać, że w atmosferze mamy pył saharyjski?
Najprościej spojrzeć w niebo. Niebo z błękitnego zmienia się w pożółkłe. Matowe. Wschody i zachody słońca stają się bardziej „krwiste”. Tarcza słoneczna jest też „spowita” zanieczyszczeniem. Na samochodach i szybach, meblach i wszystkim tym, co znajduje się na zewnątrz osiada pył. Dlatego mycie samochodów nie ma sensu.