Załamanie pogody w czwartek… Tym razem za sprawą niżu IDA. Znów przewidujemy burze śnieżne, silny wiatr oraz tym razem dużo opadów śniegu. Jednak skala tych zjawisk będzie zdecydowanie mniejsza niż w poniedziałek.
Geneza załamania pogody – sytuacja baryczna
W sumie mógłbym kopiować obrazek niżu nad Skandynawią i wyżu nad Wyspami Brytyjskimi od dwóch tygodni i nikt by nie zauważył. Sytuacja baryczna będzie podobna do tej z poniedziałku. A zatem mamy silny wyż o imieniu Erich. W środę znajdować się będzie nad Atlantykiem. W czwartek przemieszczać się będzie nad Wyspy Brytyjskie, umacniając się. Ciśnienie wyniesie 1043 hPa.
Kolejnym graczem jest niż IDA. We środę jeszcze nie powstanie. Będzie pogłębiająca się zatoka niskiego ciśnienia. Strzałkami zaznaczyłem ją na mapie:
Wczesnym rankiem w czwartek powstanie wtórny niż IDA, który pogłębiając się, przemieszczać się będzie w kierunku granicy białorusko-rosyjskiej. Front chłodny związany z niżem IDA przyniesie nam w czwartek załamanie pogody. Silny wiatr, liczne opady śniegu oraz burze śnieżne.
Pogoda w czwartek – wejście frontu
Front chłodny, związany z niżem wtórnym IDA wkroczy do Polski w jeszcze w środę przed północą. Będzie bardzo dynamicznie przemieszczał się nad Polską. Szybko opuści nasz kraj. Wg. wyliczeń stanie się to w czwartkowy poranek. Sam front przyniesie intensywne opady deszczu i opady mieszane na zachodzie Polski. W centrum i na wschodzie opady mokrego śniegu. Jednak to za frontem będzie dziać się więcej.
Adwekcja powietrza arktycznego i burze
Za frontem nastąpi adwekcja powietrza arktycznego o cechach morskich. W poniedziałek mieliśmy za frontem powietrze arktyczne suche. Zatem po przejściu frontu już nic się nie działo. Tym razem za frontem wkracza powietrze wilgotne i niestabilne. Za frontem spodziewać się można występowania pasm z opadami śniegu oraz izolowanych pojedynczych komórek konwekcyjnych. Pojawią się śnieżyce i burze śnieżne. Prawdopodobieństwo ich będzie duże. W obrębie oddziaływania tych struktur porywy wiatru będą silniejsze. Dochodzić mogą do 70 km/h. Pojawią się zatem lokalne śnieżyce i zawieje śnieżne.
Zwracam też uwagę na malowniczość tych burz. Warto obserwować niebo. Poniżej jeden z naszych przykładów burzy śnieżnej w wilgotnym powietrzu arktycznym:
