Leszno. Jakie zdziwienie pojawiło się na twarzach kierowców jadących drogą wojewódzką 309, widzących jak grupa drogowców podkaszarkami kosi trawę pod grubą warstwą śniegu. Przemysław Górzny podzielił się zdjęciami na Facebooku.
Koszenie trawy w śniegu.
Kierowcy jadący drogą wojewódzką nr 309 w okolicach Leszna zobaczyć mogli widok co najmniej niecodzienny. W tamtych okolicach, gdy droga pokryta była lodem, spodziewać się można było piaskarek. A tu.. Drogowcy z ręcznymi podkaszarkami brodzą w śniegu po kostki i kosza trawę. Absurd? Tak.
Absurd ten nagłośnił radny Przemysław Górzny. Zamieścił on na swoim profilu na FB zdjęcia, które migiem obiegły internet. Na naszym profilu również wzbudziły duże zainteresowanie i dyskusję na temat zasadności takiego działania.
Co się tak właściwie stało?
Okazało się, że Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Poznaniu zlecił koszenie trawy firmie zewnętrznej w październiku. Zgodnie z umową jeszcze w październiku firma ta miała oczyścić pobocza z zieleni i zakończyć wykonywanie prac do początku listopada. Zadania nie wykonali w terminie, a zakończenie prac zgłosili dopiero 2 grudnia. Za to mają ponieść kary finansowe.
Co więcej, strzyżenie trawy „w śniegu” wykonywane w weekend 4-5 grudnia (i tak osławione w internetach) nie było w żaden sposób konsultowane z zarządcą drogi.