Gwałtowne załamanie pogody. Silne opady deszczu, bardzo silny wiatr i możliwe burze.
Nadchodzące załamanie pogody było i jest bardzo trudne do wyprognozowania. O tym, że się wydarzy, było wiadomo od dawna. Jednak modele numeryczne cały czas zmieniały scenariusz. Na początku prognozowane były opady śniegu w ilościach bardzo dużych za sprawą wejścia niżu genueńskiego.
Sytuacja baryczna zmieniła się jednak o 180 stopni w ostatnich dniach. Niż baryczny o imieniu Wolfgang cały czas się pogłębiając przemieszcza się nad północną Francją, w kierunku Belgii, Holandii oraz Wielkiej Brytanii. Choć sam niż będzie daleko od Polski, to system frontów atmosferycznych będzie bardzo mocno wpływał na pogodę w naszym kraju.
Dodamy, że szczegółowe obszary, w których będą opady deszczu bądź temperatury, pojawią się w naszym materiale wideo w tym artykule.
Pogoda w nocy z czwartku na piątek
Już w czwartek w godzinach wieczornych i nocnych występowały opady deszczu o charakterze przelotnym. W niektórych miejscach o charakterze ciągłym. Nie były to bardzo silne opady deszczu, ale z racji początków napływu cieplejszej masy powietrza zaczęły pojawiać się w wielu miejscach mgły i zamglenia ograniczające widzialność.
Pogoda w piątek
W piątek w kolejnych godzinach front ciepły przemieszczać się będzie od południowego zachodu w kierunku północnowschodnim. W całym kraju zachmurzenie całkowite, jedynie drobne przejaśnienia możliwe w Małopolsce. Na krańcach północno wschodnich możliwe nadal opady deszczu ze śniegiem bądź śniegu.
Od południowego zachodu wkraczać będzie rozbudowujące się strefa opadów o charakterze ciągłym. Po południu będzie obejmować województwa zachodnie, północno zachodnie, a do godzin wieczornych padać będzie nad całą polską, północną i centralną.
W piątek temperatury zaczną mocno wzrastać w Polsce południowej. W województwach opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim temperatury osiągną 20°C. Natomiast w Polsce północnej od 2°C w Suwałkach do 4°C, w linii Zielona Góra, Poznań, Warszawa.
W piątek bardzo silny wiatr występować będzie nad Morzem Bałtyckim – do 100 – 110 km/h, na wybrzeżu od 60 km/h do 80 km/h, na północnym zachodzie od 40 km/h do 50 km/h oraz w górach również bardzo silne porywy wiatru – lokalnie od 60 km/h lub 80 km/h.
Noc z piątku na sobotę
W nocy z piątku na sobotę front atmosferyczny będzie dalej przemieszczał się w kierunku północnym. Do północy padać powinno jeszcze w województwach północnych, a więc zachodniopomorskim, pomorskim, warmińsko, mazurskim i podlaskim. Na południu Polski zaczną pojawiać się przejaśnienia, a między strefą opadową a strefą przejaśnień pojawią się mgły i zamglenia. Do rana będzie padać już jedynie na krańcach północnych i w województwie pomorskim.
Nocą nadal najsilniejsze porywy wiatru nad Morzem Bałtyckim – tam do 120 km na godz. Na wybrzeżu od 50 do 90 km/h. Silniejsze porywy wiatru w północnych gminach województwa pomorskiego. Na południu bardzo silne porywy wiatru – w górach, szczególnie w Tatrach. Tam w wyższych partiach do 130 km/h.

Noc tropikalna w październiku
Można jasno powiedzieć, że noc z piątku na sobotę w Polsce południowej będzie nocą tropikalną. Jest to rzadka sytuacja, kiedy mamy noc tropikalną w październiku. W Polsce południowej temperatury przez całą noc osiągać będą od 18°C do 21°C. W Polsce centralnej od 16°C do 18°C. W Polsce północnej, od 2°C do 4°C.
Pogoda w sobotę.
W sobotę większość kraju będzie w ciepłym sektorze powietrza. W Polsce południowej, centralnej oraz na Kujawach i na południu województwa warmińsko mazurskiego pojawią się przejaśnienia.Natomiast w województwie zachodniopomorskim, pomorskim, warmińsko-mazurskim oraz podlaskim będzie jeszcze zachmurzenie duże do całkowitego związane z oddalającym się frontem atmosferycznym. Tam lokalnie jeszcze mogą występować opady deszczu.
W sobotę nastąpi główna fala tego ciepłego powietrza. W Polsce południowej oraz centralnej temperatury osiągną 20°C do 23°C, w Polsce północnej od 4°C, w Suwałkach do 10°C na linii Szczecin, Chojnice i Łomża.
W sobotę bardzo silne porywy wiatru nadal utrzymają się w górach, szczególnie w Tatrach tam do 90 km/h. Na pozostałym obszarze już porywy słabsze od 30 do 50 km/h.
Noc z soboty na niedzielę.
W nocy z soboty na niedzielę pogoda zacznie się psuć przede wszystkim w Polsce południowej. Tam dostaniemy się w kolejną strefę opadową, która będzie przemieszczać się w kierunku północnym. Lokalnie może padać dosyć intensywnie. Po północy opady obejmą Polskie, południową, Centralną oraz północno wschodnią. Lokalnie mogą pojawić się burze.
W nocy z soboty na niedzielę nastąpi wypieranie ciepłej masy powietrza z Polski zachodniej oraz centralnej. Tam od 8 do 12°C, w Polsce północnej od 6 do 8°C, natomiast w Polsce południowo wschodniej nadal temperatury najwyższe tam od 16 do 18°C.
Pogoda w niedzielę.
Sytuacja jest na tyle dynamiczna, że musimy jeszcze na chwilę wstrzymać się z prognozami, jednak możliwe będą burze, szczególnie w Polsce południowo wschodniej.