Silny wiatr w weekend. Po wielu dniach bezwietrznej i wyżowej pogody zbliżamy się do momentu, o którym wspominaliśmy już wcześniej. O wyłomie w wyżach i wędrówce dwóch niżów u naszych wschodnich sąsiadów a co za tym idzie silniejszym wietrze, przeczytacie poniżej.
Osłabienie i odsunięcie się wyżów na zachód
Wyż Peter utrzyma się do czwartku. Od czwartku natomiast wyż osłabnie i zacznie przemieszczać się nad Wyspy Brytyjskie. Takie ułożenie z kolei spowoduje możliwość wślizgnięcia się niżu od strony zachodniej Rosji oraz Białorusi.
Wędrówka niżów
Tak tez się stanie. Pojawią się dwa niże, które bezpośrednio nie będą przemieszczały się nad naszym krajem. Przemieszczać się będą przez tereny zachodniej Rosji. Ale to już wystarczy do zaostrzenia gradientu ciśnienia nad Polską. W wyniku tego zaostrzenia wzrośnie prędkość wiatru. Epizody w najbliższym czasie będą dwa.
Silny wiatr w weekend – Niż HELMKA
Pierwszy z niżów ma już nadane imię – Helmka. Utworzył się już na zachód od Islandii. Powoli pogłębiając się, będzie prześlizgiwał się nad wyżem dominującym nad Europą Środkową. W momencie gdy wyż ten przemieści się nad Wielką Brytanię, niż zanurkuje w kierunku zachodniej Rosji, bardzo mocno się pogłębiając. Nurkowanie niżu przewidywane jest na sobotę.
Wiatr do 80 km/h
Mimo że jego centrum będzie daleko, to zaostrzy się też gradient nad Polską. Spowoduje to przyspieszenie porywów wiatru. W sobotę przed południem silniejszy wiatr na wybrzeżu, a następnie na północy Polski. W porywach do 70 km/h.
Z upływem czasu strefa ta przemieści się przez centralną i wschodnią Polskę. W porywach maksymalnych do 80 km/h. Silny wiatr wieczorem zacznie opuszczać Polskę.
Niezbyt znaczące opady
W związku z przechodzeniem niżu pojawi się w sobotę nad Polską front chłodny. Będzie on dość słaby. Opady deszczu zanikające. Największe na wschodzie Polski, jednak w wąskim pasie. Niestety nie będą to znaczące opady
Ochłodzenie
Front chłodny przemieszczający się od północy wyprze niestety cieplejsze powietrze, które do tej pory stacjonowało nad Polską. Wymiana powietrza poskutkuje znaczącym ochłodzeniem. W nocy wróci mróz. W dzień od 2-10 stopni Celszjusza.
Podsumowanie modeli numerycznych
Modele numeryczne co do soboty wydają się już ustabilizowane. Wszystkie widzą podobną trajektorię niżu, podobne prognozy opadów, wiatru i temperatury. Śmiało można to już potraktować jako prognozę.
Niż nr 2 – Brak imienia
Zdecydowanie ciekawszy i bardziej niebezpieczny będzie kolejny niż. Ten utworzy się nad wybrzeżami Norwegii w nocy z soboty na niedzielę. Będzie się bardzo szybko pogłębiał i zanurkuje w poniedziałek przez Litwę, Łotwę i Białoruś w kierunku Rosji. Prognozowane ciśnienie po aktualizacjach będzie w granicach 974 hPa w centrum. Z racji tego, że będzie bliżej Polskich granic, a prędkość jego przemieszczania będzie większa to i wiatr będzie silniejszy.
Wiatr do 100 km/h
Wiatr nasilać się zacznie już w poniedziałek nad ranem. Wtedy to na Wybrzeżu prędkość wiatru wzrośnie już do 70 km/h. Koło południa na północnym zachodzie wiać już zacznie z prędkością 80-100 km/h. Po południu strefa tak silnego wiatru ma objąć północny wschód. Na południu porywy do 70-80 km/h. Wieczorem strefa będzie opuszczać nasz kraj.
Silniejsze opady deszczu
W poniedziałek pojawić się ma też trochę więcej opadów deszczu. Szczególnie opadów konwekcyjnych. Każdy deszcz jest potrzebny, zatem mile go powitamy.
Jeszcze chłodniej.
Po przejściu kolejnego frontu zrobi się jeszcze chłodniej. Temperatury spadną w dzieć do poziomu 2-5 stopni Celsjusza.
Podsumowanie modeli numerycznych
Modele numeryczne co do poniedziałku nie wydają się jeszcze ustabilizowane. Szczególne różnice są w trajektorii niżu. Jedne z nich widzą go bliżej Polski. Inne dalej. A co za tym idzie widza różną prędkość wiatru i opady.
Pamiętać należy, że jest to jeszcze dość odległy termin. W bliższym terminie będziemy wiedzieli, czy taki scenariusz się faktycznie sprawdzi. Będziemy informować na bieżąco.